Ekolodzy a ekologiści. Aspekty filozoficzne

Loading...
Thumbnail Image
Date
2022
Journal Title
Journal ISSN
Volume Title
Publisher
Stowarzyszenie Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
Abstract
W tej rozprawie chodzi o ukazanie istotnej różnicy pomiędzy ekologami jako miłośnikami i stróżami przyrody a ekologistami względnie ekoterrorystami jako ideologami niszczącymi przyrodę. Ekolodzy szukają, poznają i miłują Boga jako Stwórcę kosmosu, natomiast ekologiści, względnie ekoterroryści, ulegają złudzeniom różnorakich bóstw i ostatecznie głupocie antyboskości, co odcina ich namysł nad człowiekiem i przyrodą od najważniejszej transcendentnej racji, którą jest Osobowy Stwórca wszechświata. Tenże Bóg jako Kreator odwdzięcza się prawemu, dobremu i pobożnemu człowiekowi za jego wierność i służbę względem Niego i Jego Boskich dzieł w postaci widzialnego stworzenia a nieprawego, złego czy niesprawiedliwego człowieka karze za jego błędne i zakłamane podejście do Jego Boskich dzieł. Ekolodzy szanują, wspierają i rozwijają człowieka jako widzialnego władcę świata, któremu Bóg odwieczny zawierzył wszechświat i przekazał nad nim władzę, zaś ekologiści i ekoterroryści kasują człowieka jako kogoś wyższego od zwierząt, roślin i pozostałych stworzeń. W tym kontekście zmagań ideowych koniecznym jest powrót do realistycznej, chrześcijańskiej koncepcji człowieka jako osoby i wszechświata jako niezwykłego ładu ontycznego oraz do metafizyczno-chrześcijańskiej etyki, będącej dobrym antidotum na współczesny kryzys ekologiczny, który na pewnych grupach wyciska nawet piętno ekorewolucjonistów. Ekolodzy troszczą się o małżeństwo i rodzinę jako podstawy „ekologii” w nauczaniu społecznym katolickiego Kościoła Chrystusowego a w przeciwieństwie do nich ekologiści i ekorewolucjoniści dokonują zamachu na człowieka jako jednostkę oraz niszczą małżeństwa i rodziny jako fundamenty „ekologii” prawdziwie „ludzkiej” (Jan Paweł II). Ekolodzy troszczą się o przyrodę, ponieważ reprezentują etos Bożego ładu a ekologiści i ekoterroryści wyzyskują i niszczą ją na różne inne sposoby, ponieważ odrzucili Boga i tym samym pogardzili człowiekiem, któremu ta przyroda ma być pomocną na drodze do doskonałości moralnej. Ekolodzy rozumieją, że zwierzęta też uczestniczą w ofierze przebłagalnej, ponieważ zmierzają gatunkowo lub indywidualnie także ku Królestwu Niebieskiemu, czyli ku odkupieniu, natomiast ekologiści i ekoterroryści odrzucają zbawczy wymiar naszego kosmicznego bytowania, skoro uprzednio odrzucili dar Bożego zbawienia. Ekolodzy wprawdzie poważnie traktują zwierzęta i rośliny, ale nie przyjmują ich za partnerów, w przeciwieństwie do ekologistów i ekoterrorystów, którym zwierzęta zastępują drugiego człowieka jako bliźniego. Ekolodzy bronią siebie i innych ludzi przed negatywnym wpływem zwierząt na gruncie prawa naturalnego, tzn. łowiąc czy usuwając niebezpieczne zwierzęta a ekologiści i ekoterroryści nazywają myśliwych „mordercami” tylko dlatego, że pełnią przecież tak ważną misję bezpieczeństwa w świecie przyrody. Człowiek ma realne i prawne możliwości podporządkowywania sobie świata zwierząt i roślin, aby jemu dobrze służyły, ale tę prawdę kwestionują ekoterroryści, którzy detronizują osobę ludzką w ich ateistycznej i neomaterialistycznej ideologii ekologizmu albo ekoterroyzmu z bycia widzialnym królem świata do bytu-przedmiotu podległego temuż obiektywnie przedmiotowemu światu. Ekolodzy słusznie domagają się ingerencji państwa w sprawę ochrony szeroko pojętego środowiska człowieka i przyrody, natomiast ekologiści i ekoterroryści negują suwerenną podmiotowość państwa w tym względzie i dokonują różnych nieprawości np. donoszą na Państwo Polskie do Unii Europejskiej. Ekolodzy są za Królestwem Bożym i wiecznym szczęściem zbawionych a ekologiści i ekoterroryści pracują dla królestwa szatana i ostatecznego potępienia upadłej w tragiczną bezbożność i nieprawość ludzkości względem Boga i świata jako dzieła stworzenia Boskiego. The aim of this dissertation is to show the important difference between environmentalists as lovers and guardians of nature and ecologists or ecoterrorists as ideologues who destroy nature. Environmentalists seek, know, and love God as the Creator of the cosmos, while ecologists or ecoterrorists succumb to the illusions of various deities and ultimately to the stupidity of anti-godliness, which cuts off their reflection on man and nature from the most important transcendent reason, which is the Personal Creator of the universe. The same God, as the Creator, repays righteous, good, and pious man for his faithfulness and service to Him and His Divine works in the form of a visible creature, and punishes the unrighteous, evil, or unjust man for his erroneous and hypocritical approach to His Divine works. Environmentalists respect, support and develop man as the visible ruler of the world, to whom the eternal God has entrusted the universe and handed over power over it, while ecologists and ecoterrorists delete man as someone superior to animals, plants and other creatures. In this context of ideological struggle, it is necessary to return to the realistic Christian concept of man as a person and the universe as an extraordinary ontic order and to metaphysical-Christian ethics, which is a good antidote to the contemporary ecological crisis, which even leaves the mark of ecorevolutionaries on some groups. Environmentalists care about marriage and the family as the basis of “ecology” in the social teaching of the Catholic Church of Christ, and in contrast, ecologists and ecorevolutionaries attack man as an individual and destroy marriage and families as the foundations of a truly “human ecology” (John Paul II). Environmentalists care about nature because they represent the ethos of God’s order, and ecologists and ecoterrorists exploit and destroy it in various other ways because they have rejected God and thus despised man, to whom this nature is supposed to be helpful on the way to moral perfection. Environmentalists understand that animals also participate in the propitiatory sacrifice because they are also moving speciesily or individually toward the Kingdom of Heaven, that is, toward redemption, while ecologists and ecoterrorists reject the saving dimension of our cosmic existence, since they have previously rejected the gift of God’s salvation. Environmentalists do take animals and plants seriously, but they do not accept them as partners, unlike ecologists and ecoterrorists, to whom animals replace other people as neighbours. Environmentalists defend themselves and other people against the negative influence of animals on the basis of natural law, i.e. catching or removing dangerous animals, and ecologists and ecoterrorists call hunters “murderers” only because they perform such an important mission of safety in the natural world. Man has real and legal possibilities of subjugating the animal and plant world to serve him well, but this truth is questioned by ecoterrorists who dethrone the human person in their atheistic and neo-materialistic ideology of ecologism or ecoterrorism from being the visible king of the world to an entity-object subordinate to this objectively objective world. Environmentalists rightly demand state interference in the matter of protection of the broadly understood human environment and nature, while ecologists and ecoterrorists deny the sovereign subjectivity of the state in this respect and commit various iniquities, e.g. report on the Polish State to the European Union. Environmentalists are for the Kingdom of God and the eternal happiness of the saved, and ecologists and ecoterrorists work for the kingdom of Satan and the final condemnation of mankind fallen into the tragic impiety and iniquity of God and the world as the work of God’s creation.
Description
Keywords
Bóg Kreator, stworzenie, ekologia, ekolog, stróż i miłośnik przyrody, ekologizm, ekoterroryzm, God the Creator, creation, ecology, ecologist, guardian and lover of nature, ecologism, ecoterrorism
Citation
"Biuletyn Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego", 2022, T. 17, nr 19, z. 2, s. 113-138
ISBN